Jak podaje BBC, wypracowanie projektu umowy jest odbierane jako symboliczny przełom w rozmowach. Intensywne konsultacje między urzędnikami Unii Europejskiej oraz przedstawicielami rządu Wielkiej Brytanii trwają od kilku dni, a oficjalne rozmowy rozpoczęły się już wiele miesięcy temu. Jeszcze we wtorek ministrowie podkreślali, że pozostała niewielka ilość kwestii do uzgodnienia. Jedną z nich jest granica między Irlandią Północną a Republiką Irlandii, która w opinii UE powinna pozostać otwarta. Niewykluczone, że taki zapisy znalazł się w projekcie umowy, chociaż jego treść nie została jeszcze podana opinii publicznej.
Ministrowie z obawami
Po wypracowaniu projektu umowy, każdy minister spotka się na osobistej rozmowie z Theresą May. Z kolei na środę zaplanowano wspólne posiedzenie gabinetu, na którym zostanie omówiony dokument. Członkowie rządu podejmą wówczas decyzję co do dalszych kroków. BBC przekazało, że niektórzy ministrowie mieli „głębokie obawy” co do kształtu prawdopodobnego porozumienia, które według krytyków może „uwięzić” Wielką Brytanię w umowie celnej z UE.
Nie wszyscy członkowie gabinetu May zgadzają się z polityką premier ws. Brexitu. Kilka dni temu ze stanowiska zrezygnował minister transportu Jo Johnson. Polityk podkreślił, że aktualnie Wielka Brytania znajduje się „na krawędzi największego kryzysu od czasów II wojny światowej”. Jego wypowiedź dotyczyła brexitu. Johnson podkreślił, że w tej sprawie zaoferowano porozumienie, które „osłabi Wielką Brytanię ekonomicznie i na lata zasieje niepewność w biznesie”
Czytaj też:
Angela Merkel mówiła o stworzeniu europejskiej armii. Została wybuczana