Helikoptery z uzbrojonymi mężczyznami nad Kremlem. Rosjanie spekulują na temat ewakuacji

Helikoptery z uzbrojonymi mężczyznami nad Kremlem. Rosjanie spekulują na temat ewakuacji

„Nie działo się nic niezwykłego” – tak Federalna Służba Ochrony Federacji Rosyjskiej odpowiedziała na pytania dotyczące przelotu śmigłowców nad Kremlem. Tymczasem Rosjanie w mediach społecznościowych wymieniają się domysłami dotyczącymi ćwiczonej rzekomo przez ludzi Putina ewakuacji.

W czwartek 22 listopada nad Kremlem wzniosły się dwa śmigłowce. Do jednego z nich doczepiono platformę z kilkoma uzbrojonymi po zęby mężczyznami w mundurach. Po osiągnięciu odpowiedniej wysokości maszyny odleciały z dużą prędkością. Wszystko filmowały kamery licznie zgromadzonych w okolicy turystów.

Rosyjskie media informują, że zaobserwowane maszyny to helikoptery transportowe Mi-8. Na temat operacji wypowiedziała się FSO (Federalna Służba Ochrony Federacji Rosyjskiej). W zacytowanym przez rządową agencję TASS komunikacie stwierdzono krótko, że „nie działo się nic niezwykłego”, a całe zdarzenie było „zaplanowanymi ćwiczeniami, przeprowadzanymi każdej jesieni w poprzednich latach”. Jak precyzowała FSO, było to „jedno ze stadiów corocznych ćwiczeń, o których zawsze informuję”.

FSO to służba podobna do polskiego BOR czy SOP, zajmująca się ochroną urzędników wysokiego szczebla, także prezydenta. Początkowo jej przedstawiciele odmawiali komentarza na temat zaobserwowanych zdarzeń. Pozwoliło to mieszkańcom Moskwy oraz pozostałych części Rosji snuć najróżniejsze domysły. W tamtejszych mediach społecznościowych największym zainteresowaniem cieszyła się wersja mówiąca o przygotowywaniu ewakuacji samego Władimira Putina.

instagramCzytaj też:
Zmarł szef rosyjskiego wywiadu wojskowego. Miał 62 lata

Źródło: Moscow Times