Na ulicach wielu niemieckich miast można zobaczyć plakaty z hasłem: „Twój kraj, twoja przyszłość.Teraz!” napisanym w języku niemieckim, angielskim, arabskim, francuskim, rosyjskim, perskim oraz pasztuńskim. To część kampanii Startilfe Plus przygotowanej przez resort spraw wewnętrznych. Akcja jest kierowana do migrantów a jej celem jest zachęcenie przybyszów do dobrowolnego powrotu do kraju pochodzenia do końca 2018 roku. Osoby, które zdecydują się na taki krok, mogą liczyć na dodatek mieszkaniowy w wysokości 1200 euro. Ponadto, czteroosobowa rodzina może liczyć na wsparcie w wysokości nawet 3000 euro. Nie dotyczy to jednak migrantów z Syrii, Jemenu oraz Libii. Program StartHilfe Plus powstał na bazie istniejącego od lat 90. programu pomocy w dobrowolnym powrocie i reintegracji REAG/GARP. Do tej pory skorzystało z niego około 300 osób. Łącznie w całym 2018 roku do krajów pochodzenia wróciło blisko 14 tysięcy migrantów.
Kampania nie wszystkim przypadła jednak do gustu. Szef klubu poselskiego Zielonych w Bundestagu Konstantin von Notz stwierdził, że jest ona cyniczna i przypomina akcję zimowej wyprzedaży. – Jej celem jest najwidoczniej zatuszowanie własnych zaniedbań i, ze względu na niewielką liczbę migrantów, którzy opuścili Niemcy, podreperowanie także na krótko przed końcem roku własnego wizerunku – tłumaczył. Aktywiści zwracają również uwagę na duże koszty kampanii, która kosztowała ponad 500 tysięcy euro.
Czytaj też:
Trump zezwolił wojsku na użycie „śmiercionośnej siły” na granicy z Meksykiem