Przez wielu ludzi myszy są traktowane jak niechciane intruzy. Gdy mały gryzoń pojawia się w pobliżu, szukamy pułapki lub zachęcamy kota, by porzucił wygodne legowisko i ruszył na polowanie. Simon Dell wyłamał się z tego schematu i uczynił myszy tematem swoich zdjęć. Efekt zapewne przerósł jego oczekiwania.
Wioska dla myszy
Fotograf znalazł mysią rodzinę mieszkającą w jego ogrodzie. Przy użyciu prostych elementów takich jak drewno czy łupiny po kokosach wybudował tam małą wioskę. Rozmiary „domków” dostosował do swoich małych przyjaciół, zadbał także o to, by w pobliżu nie zabrakło pożywienia w postaci świeżych owoców. Gdy gryzonie zadomowiły się w „osadzie”, Dell zaczął je fotografować. Odtąd regularnie publikuje ich zdjęcia na Instagramie. Jego projekt rozwinął się do tego stopnia, że niedawno do sprzedaży trafił kalendarz z wizerunkami uroczych myszy.
W rozmowie z serwisem boredpanda.com opowiedział o początkach przygody z myszami. – Pewnego dnia robiłem zdjęcia ptaków w ogrodzie i nagle zauważyłem, że coś porusza się na ziemi. Skierowałem obiektyw na trawę i byłem zszokowany, a jednocześnie szczęśliwy widząc uroczą małą mysz – przyznał fotograf. Początkowo w ogrodzie przebywała jedna mysz. Gdy Dell zdecydował się wybudować małą przestrzeń dla gryzonia, dołączyły do niej kolejne. Tym samym w pobliżu domu artysty zamieszkała mysia rodzina.
Czytaj też:
Thumbelina jest jedyna w swoim rodzaju. Urocza wiewiórka podbija Instagram
Myszy zamieszkały w ogrodzie fotografa. Wybudował im małą wioskę