Meksykanin Juan Pedro Franco został uznany za najgrubszego człowieka świata. Mężczyzna, który ważył 595 kilogramów, pobił dotychczasowy rekord Guinnessa. Mieszkaniec Guadalajary postanowił jednak zmienić swoje życie. Mimo młodego wieku mężczyzna był przykuty do łóżka i nie mógł się samodzielnie poruszać. Wszystko z powodu wypadku samochodowego, który uszkodził ponad połowę jego ciała. To właśnie wtedy 17-letni wówczas Pedro Franco zaczął tyć.
W ciągu ostatnich miesięcy zrzucił blisko 250 kilogramów. Nie obyło się jednak bez pomocy lekarzy. Juan Pedro Franco przeszedł dwie operacje m.in. zmniejszenia żołądka. Mężczyzna stosuje także specjalną dietę. Jak podaje CNN International, Meksykanin zaczął też ćwiczyć. Jak sam przyznaje, w najbliższym czasie czeka go kolejna operacja zmniejszenia żołądka. W przyszłości planuje zrzucić wagę do 150 kilogramów.
Czytaj też:
Mężczyzna odkrył, że jego gigantyczny „brzuch piwny” to w rzeczywistości… 30 kg guz
Był najgrubszym człowiekiem świata. Teraz pokazuje efekty swojej metamorfozy