Psy tropiące znalazły ciało w pobliżu posiadłości Airbnb na Kostaryce, gdzie mieszkała zaginiona kobieta. Jak podaje NBS News, ciało było „częściowo zakopane w plastikowych workach”. Wciąż nie potwierdzono tożsamości znalezionej osoby. 36-letnia Carla Stefaniak zniknęła 28 listopada, w dniu, w którym miała wsiąść do samolotu powrotnego na Florydę.
Rodzina zaginionej obawiała się, że kobieta została porwana. – Jest w bezpośrednim niebezpieczeństwie – mówili. Krewni Carli Stefaniak poinformowali we wtorek rano za pośrednictwem mediów społecznościowych, że udają się do kostnicy, aby zidentyfikować odnalezione przez służby ciało. – Przez ostatnie cztery godziny tylko czekają. To okropne, a każda mijająca minuta, podczas której urzędnicy nie pokazują ciała, to po prostu ogromny ból – powiedział Bugra Demirel, rzecznik prasowy rodziny zaginionej. – Mamy nadzieję, że to nie jest ciało Carli, ale wciąż istnieje duże prawdopodobieństwo, że to jednak ona – dodał.
Tajemnicze zaginięcie 36-latki w Kostaryce
36-letnia Carla Stefaniak z Hallandale Beach była na wakacjach ze szwagierką April Burton, która jednak wróciła dzień przed zaginioną do USA. Ostatni kontakt z kobietą rodzina miała we wtorek o godzinie 18:00. Jej szwagierka otrzymała od niej wiadomość SMS o treści: „Jest tutaj dość podejrzanie”.
Rodzina zaginionej rozmawiała z właścicielem AirBnB, w którym mieszkała 36-latka. Podał on, że kobieta w środę około 5:00 rano wsiadła do nieznanego samochodu i opuściła hotel. Rodzina 36-latki uważa, że Carla mogła zostać porwana.
Czytaj też:
Tajemnicze zaginięcie 36-latki w Kostaryce. Jaka była jej ostatnia wiadomość?
36-letnia Carla Stefaniak zaginęła w Kostaryce