Historię pary przedstawił CNN. Losy Riley'a Whiteluma i Elayny Carausu to gotowy scenariusz na film. Kilka lat temu Australijczycy poznali się, a Whitelum poprosił Carausu, by ta towarzyszyła mu w podróży. Dziewczyna bez zastanowienia rzuciła pracę, wsiadła na pokład „La Vagabonde” i odtąd razem z ukochanym żegluje po całym świecie. Zdjęcia z podróży publikują na Instagramie, a ich materiały filmowe na YouTube miesięcznie mają około 3,8 miliona odsłon.
Dziecko w drodze
Whitelum i Carausu nie tylko stali się najpopularniejszymi vlogerami wśród żeglarzy, ale także udaje im się dzięki temu zarabiać. Sponsorzy finansują ich podróże i związane z tymi wydatki, a jedna z francuskich stoczni produkująca luksusowe jachty, wypożyczyła parze nowy katamaran po zniżkowej cenie. Para przepłynęła już 65 tys. mil morskich. Oboje przyznają, że początki nie były łatwe, a przebywanie ze sobą na ograniczonej powierzchni wymagało „dotarcia”. Zarówno Whitelum jak i Carausu są uparci, więc po drodze zdarzały się konflikty.
Już niedługo do ich skromnej załogi dołączy kolejna osoba, ponieważ Whitelum i Carausu spodziewają się dziecka. Australijka pojechała do ojczyzny, by tam urodzić. Po porodzie ma zamiar razem z pociechą wrócić na pokład jachtu. Chcą z partnerem jednak tak dobrać trasę podróży, by w miarę potrzeby szybko dopłynąć do lądu.
Czytaj też:
„100 twarzy 100 krajów”. Pracownik lotniska połączył pasję z pracą
Para z Australii podróżuje po całym świecie. Pochwalili się zdjęciami