O sprawie poinformował „Time”. Alter Wiener miał 92 lata i mieszkał w amerykańskim mieście Oregon. To tam, w pobliżu jego domu, we wtorek doszło do tragedii. W momencie, gdy Wiener przechodził przez ulicę, potrącił go samochód. 92-latka przewieziono do szpitala, gdzie zmarł. Informacja o jego śmierci obiegła amerykańskie media, ponieważ przeżył Holokaust i był rozpoznawalną postacią w lokalnym środowisku.
Wyprowadził się z Polski
Wiener urodził się w 1926 roku w Chrzanowie. Po wybuchu wojny uciekł razem z macochą i braćmi, a w mieście rodzinnym pozostał jego ojciec, który dostarczał materiały polskiemu wojsku. Gdy rodzina Wienerów wróciła trzy miesiące później do Chrzanowa odkryła, ze ojciec nie żyje.
Sam Wiener miał nieco więcej szczęścia, chociaż trafił do obozu koncentracyjnego. Przez trzy lata przeżył kilka obozów, aż w końcu odzyskał wolność dzięki wyzwoleniu jednego z nich przez Rosjan w maju 1945 roku. Po powrocie do Chrzanowa odkrył, ze 123 jego krewnych nie żyje, a przeżyło jedynie pięciu kuzynów. Wiener przeprowadził się do Palestyny, a ostatecznie trafił do Stanów Zjednoczonych.
Mężczyzna chętnie dzielił się historią swojego życia. Napisał książkę zatytułowaną: „Od imienia do numeru: Autobiografia ocalałego z Holokaustu”. Pojawiał się w szkołach, bibliotekach, kościołach oraz na konferencjach, a w sumie odbył blisko tysiąc takich wystąpień.
Czytaj też:
„Polskie obozy śmierci” w amerykańskim portalu. Interweniowała ambasada