Mark Rober pracował jako inżynier w NASA, a teraz prowadzi kanał na YouTube. W poniedziałek opublikował nagranie, które szybko stało się hitem w sieci. Materiał liczący około 11 minut obejrzano już ponad 8,5 mln razy. Na czym polega jego fenomen?
Złodziei nie brakowało
Rober wytłumaczył, że kilka miesięcy temu zamówił paczkę, którą kurier podrzucił pod jego drzwi. Były inżynier NASA nie zdążył jej jednak otworzyć, ponieważ została skradziona przez parę przechodzącą w pobliżu. Chociaż mężczyzna dostarczył policji nagranie z monitoringu, funkcjonariusze nie byli w stanie ustalić ich tożsamości, a on sam czuł się bezsilny. Postanowił jednak przekuć przykre doświadczenie na coś pozytywnego i rozpoczął prace nad nietypowym wynalazkiem.
W opakowaniu firmy Apple zamontował cztery smartfony, płytkę drukowaną oraz około 450 gram brokatu. Dołączył do tego akcelerometr wykrywający ruch oraz tubkę z nieprzyjemnie pachnącym sprayem. Całość została zaprojektowana tak, by „bomba” uaktywniła się w momencie otwarcia jej przez złodziei. Wtedy też następuje uruchomienie kamer oraz rozpoczyna się nadawanie sygnału GPS, który pomoże ustalić lokalizację przesyłki.
Inżynier postanowił przetestować swoje urządzenie. Na przesyłce nakleił etykietkę, z której wynikało, że nadawcą jest Kevin McCallister, czyli główny bohater filmu „Kevin sam w domu”. Kilkukrotnie ustawiał paczkę przy wejściu do domu i czekał na to, aż ktoś się na nią „skusi”. Złodziei nie brakowało, ale za każdym razem porzucali przesyłkę po tym, jak ją otworzyli i zostali obsypani cuchnącym brokatem.
Czytaj też:
Przyjechali kupić konia, ukradli byka. Poszkodowany rozpoznał ich w telewizji