Zamówił ostrygi. W środku znalazł wartą kilka tysięcy perłę

Zamówił ostrygi. W środku znalazł wartą kilka tysięcy perłę

Ostrygi, zdjęcie ilustracyjne
Ostrygi, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / photo-graphe
Rick Antosh zrobił interes życia, zamawiając obiad w jednej z nowojorskich restauracji. Posiłek warty kilkanaście dolarów zawierał perłę, której wartość była wielokrotnie wyższa niż cena dania.

O tej historii napisał „New York Post”. Rick Antosh kilka dni temu wybrał się do Grand Central Oyster Bar w Nowym Jorku. Tam zamówił swoją ulubioną potrawę, która zawierała m.in. sześć ostryg. Podczas jedzenia posiłku wartego 14,75 dol., poczuł, że w ustach ma mały, okrągły przedmiot. – Przez ułamek sekundy poczułem strach. To ząb czy plomba? – zastanawiał się Antosh. Okazało się, że to mała perła.

Drugi taki przypadek

Wyceny przedmiotu podjął się Eddie Livi, właściciel sklepu jubilerskiego. – Wartość perły zależy od połysku, czystości i zaokrągleń – powiedział w rozmowie z „New York Post”. Gdy pokazano mu zdjęcie perły znalezionej przez Antosha stwierdził, że „nie jest bardzo okrągła i ma czarną plamkę, która może być usuwalna lub nie”. Ocenił, że może być warta od 2 do 4 tys. dolarów.

Szczęśliwy znalazca postanowił, że nie będzie oddawał przedmiotu właścicielom restauracji. Z ciekawości zapytał, czy takie historie zdarzają się w lokalu często. Jeden z pracowników powiedział mu, że w ciągu 28 lat jego pracy dla Grand Central Oyster Bar, taki przypadek przytrafił się dopiero drugi raz. – A sprzedajemy około 5 tys. ostryg w połówkach dziennie – dodał.

Czytaj też:
Nowa Zelandia. Odnaleziono sześć fok bez głów

Źródło: New York Post