Jak podaje „The Guardian”, Wanchaleom Jamneanphol jest popularną osobą wśród internautów w Tajlandii. Prowadzi tam swój kanał na YouTube, aktywnie udziela się także w mediach społecznościowych. Chętnie dzieli się swoimi opiniami, co nie zawsze wychodzi jej na dobre.
„Obraza majestatu” zakazana
W jednych z postów opublikowanych na Facebooku, Jamneanphol skrytykowała s sukienkę, w jakiej wystąpiła reprezentantka Tajlandii na konkursie Miss Universe. Blogerka nie szczędząc gorzkich słów skwitowała, że ubranie było po prostu „brzydkie”. Problem w tym, że Sophida Kanchanarin wystąpiła na konkursie piękności w sukience zaprojektowanej przez księżniczkę Sirivannavari Nariratana, czyli córkę króla kraju.
Post krytykujący projekt księżniczki szybko stał się viralem. Dotarł aż do Kitjanuta Chaiyosburana, który jest milionerem i aspirującym politykiem. Stwierdził on, że zachowanie blogerki było „nieodpowiednie”. Wniósł o postawienie Jamneanphol zarzutów, a temat podjęła tajska policja, doszukując się w zachowaniu gwiazdy YouTube'a złamania prawa.
Okazuje się, że Tajlandia posiada jedno z najsurowszych praw dotyczących „obrazy majestatu”, które zakłada karanie każdego, kto „zniesławia, obraża lub grozi królowi, królowej, spadkobiercy lub regentowi”. Ustawa obowiązuje od 1908 roku i jest wciąż respektowana, a w ciągu ostatnich czterech lat do więzienia trafiło kilka osób. Krytycy twierdzą, że prawo służy do tłumienia wolności słowa, a działacze ONZ podnoszą, że powinno zostać zmienione. Jamneanphol najwyraźniej zrozumiała, że może pójść do więzienia i postanowiła coś zrobić. Usunęła post „obrażający” księżniczkę oraz opublikowała przeprosiny. Podkreśliła, że nie miała zamiaru „znieważyć lub okazać brak szacunku dla wysokiej instytucji”.
Czytaj też:
Catriona Gray została Miss Universe. Duży sukces Polki w konkursie
Skrytykowała sukienkę zaprojektowaną przez księżniczkę. Może trafić do więzienia