O sprawie poinformował serwis ENews. Pochodząca z amerykańskiego stanu Kolorado Kelsey Berreth była po raz ostatni widziana 22 listopada, gdy robiła zakupy w jednym ze sklepów spożywczych. Zaginięcie kobiety zgłosiła jej matka. Stało się to dopiero 2 grudnia, czyli 10 dni po zniknięciu 29-latki.
Zabił narzeczoną?
W sprawę zaangażowali się internauci, którzy udostępniali na Facebooku zdjęcia zaginionej. Jeszcze 14 grudnia podczas konferencji prasowej śledczy podkreślali, że „istnieje absolutna możliwość”, że 29-latka wciąż żyje. Jej matka zaznaczyła z kolei, że Berreth nie zdarzało się wcześniej znikać bez poinformowania rodziny.
Chociaż śledztwo utknęło w martwym punkcie, to jednym z podejrzanych stał się Patrick Frazee. Narzeczony zaginionej oraz ojciec ich rocznego dziecka był ostatnią osobą, która widziała ją żywą. Zastanawiający był również fakt, że trzy dni po zaginięciu, z telefonu Berreth wysłano SMS do pracodawcy z informacją, że kobieta nie pojawi się w pracy przez najbliższy tydzień.
Ostatecznie policja zatrzymała Frazee'go pod zarzutem morderstwa narzeczonej. Przeszukano już jego posiadłość, jednak wciąż nie odnaleziono ciała 29-latki. Nie jest jasny także motyw, dla którego mężczyzna miałby zamordować narzeczoną.
Czytaj też:
Rozbito gang narkotykowy. Przestępcy mogli zarobić prawie 12 mln złotych