Informacja o zaginięciu samolotu pojawiła się 9 stycznia przed południem. Jak podaje BBC, Mirage 2000D zniknął z radarów w pobliżu szwajcarskiej granicy, pomiędzy Haut-Doubs i Haut-Jura, podczas burzy śnieżnej. Służby od razu przystąpiły do poszukiwań na trudno dostępnym górskim obszarze. Zaginiony samolot nie był uzbrojony. Na pokładzie maszyny znajdowało się dwóch pilotów.
Było słychać wybuch?
Gazeta „L’est Republican” cytuje wypowiedź jednego z mieszkańców regionu, który rzekomo usłyszał wybuch. Nie był jednak pewny, co do źródła hałasu. Mógł to być po prostu przelatujący w okolicy samolot.
W ostatnich dniach obszar, na którym zaginął francuski myśliwiec zmagał się z wyjątkowo nieprzyjazną aurą. Padał tam intensywny śnieg, a widoczność była bardzo ograniczona. To znacznie utrudni akcję poszukiwawczą maszyny.
Czytaj też:
Saudyjka uciekła przed swoją rodziną. Dostała status uchodźcy, czeka na decyzję Australii