Komisja PE zablokowała niekorzystne dla Polski przepisy. „Nie jest źle”

Komisja PE zablokowała niekorzystne dla Polski przepisy. „Nie jest źle”

Ciężarówki, zdjęcie ilustracyjne
Ciężarówki, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / ivandeg
Komisja transportu Parlamentu Europejskiego zablokowała skrajnie niekorzystne dla Polski przepisy dotyczące transportu międzynarodowego. Przyjęto jednak raport dotyczący kabotażu, który niesie ze sobą utrudnienia dla przewoźników.

Na początku grudnia unijni ministrowie przyjęli przepisy uderzające w polskich przewoźników. By nowe regulacje weszły w życie, konieczne było uzyskanie większości w . Jak podaje „Rzeczpospolita”, Komisja Transportu PE w czwartek odrzuciła pakiet mobilności, a przeciwko takim rozwiązaniom byli m.in. Portugalczycy i Hiszpanie.— Na razie zostaje tak jak jest, czyli nie jest źle. Posłowie Komisji sprzeciwili się podziałowi Europy na Wschód i Zachód – skomentował Kosma Złotowski. Europoseł PiS opublikował także na Twitterze zdjęcie ukazujące kierowców protestujących pod siedzibą PE.

twitter

Odrzucono dwa raporty

Głosowanie dotyczyło trzech raportów. Pierwszy z nich zobowiązywał do traktowania kierowców transportu międzynarodowego jako pracowników delegowanych i płacenia im pensji wynoszącej co najmniej tyle, ile minimalne wynagrodzenie w kraju, przez który w danym czasie przejeżdżali. Oznaczałoby to dodatkowe koszty dla polskich przedsiębiorstw transportowych. Drugi raport zawierał regulacje na temat odpoczynku kierowców i czasu pracy, wymagające m.in. zakazu odbierania przez kierowców tygodniowego odpoczynku w kabinie. — Odrzuciliśmy zarówno lex specialis i raport dotyczący odpoczynku kierowców. Nie ma odpowiednich parkingów, żeby bezpiecznie zostawić ciężarówkę i przespać się w hotelu —powiedziała Elżbieta Łukacijewska, europosłanka z PO cytowana przez „Rz”.

Europosłowie przyjęli z kolei raport dotyczący kabotażu. Oznacza to, że ciężarówki co cztery tygodnie będą musiały wracać do kraju pochodzenia. Co więcej, po powrocie do kraju będzie obowiązywało ograniczenie kabotażu do 60 godzin.

Kwestią otwartą pozostaje to, czy europosłowie przyjmą raport dotyczący kabotażu w oderwaniu od pozostałych dwóch raportów, ponieważ jak do tej pory wszystkie regulacje były traktowane jako całość. Nie jest także powiedziane, że rezultat głosowania na sesji plenarnej będzie taki sam, jak podczas posiedzenia Komisji Transportu.

Czytaj też:
Prezydent spotka się z ministrami. Chodzi o planowany odstrzał dzików

Źródło: Rzeczpospolita