27-letnia Paige Hatfield z Kansas prowadziła nielicencjonowaną firmę, która zapewniała tak zwaną „opiekę dzienną”. W styczniu 2017 roku miała brutalnie pobić czteromiesięcznego chłopca Kingstona Gilberta. Dziecko było pod opieką Hatfield zaledwie przez 11 dni.
Lekarze ze szpitala Children's Mercy, do którego Kingston został przewieziony, zdiagnozowali u dziecka „obrażenia głowy, które zostały spowodowane gwałtowną, nieprzypadkową, ekstremalną przemocą”. Specjaliści informowali, że „mózg chłopca krwawił w trzech różnych miejscach”. Prokuratorzy uznali, że to Hatfield skatowała czteromiesięczne dziecko.
Kingston przeżył. Spędził 18 dni na oddziale intensywnej terapii. Dwuletni dziś chłopiec jest niewidomy i ma poważne opóźnienia rozwojowe. Jego matka powiedziała, że bardzo trudno jest się jej pogodzić z diagnozą stawianą przez lekarzy. Z przeprowadzanych badań wynika, że chłopiec nigdy nie wróci do stanu, w którym był przed pobiciem.
W dniu pobicia 27-letnia Paige Hatfield zadzwoniła pod numer alarmowy 911, informując, że niemowlę wymiotowało. Hatfield zaprzecza, że dziecko zostało w jakikolwiek sposób pokrzywdzone w czasie, w którym było pod jej opieką. Usłyszy wyrok w marcu.
Czytaj też:
Modelka zmieniła kolor skóry z białego na czarny. Twierdzi, że jej dziecko będzie...