Chloe Delevingne jest starszą siostry Cary, czyli modelki i aktorki, która ma na swoim koncie sesje dla topowych marek oraz role w filmach takich jak „Twarz anioła” czy „Anna Karenina”. Trzecia z sióstr Delevingne, Poppy, także robi karierę w modelingu i aktorstwie. Chloe postawiła na inne formy rozwoju, a od wielu lat zajmuje się działalnością charytatywną. Współtworzyła Gynaecological Cancer Fund, czyli organizację nie tylko pomagającą kobietom chorym na raka, ale także wspierającą wszelkie działania zachęcające do profilaktyki i badań ginekologicznych.
Theresa May też zachęca
Delevingne postawiła ostatnio na nietypowy sposób zachęcania kobiet do robienia cytologii. Podczas programu „Victoria Derbyshire” emitowanego w BBC, poddała się takiemu badaniu. – To nie boli. To trochę dziwne uczucie – powiedziała podczas badania. „Huffinghton Post” podaje, że występ Delevingne w telewizji nie jest przypadkowy. Ostatnie badania wskazują, że odsetek Brytyjek poddających się cytologii spadł do najniższego poziomu od dwudziestu lat.
Współzałożycielka Gynaecological Cancer Fund zdradziła, że gdy miała 21 lat, zaczęła nieregularnie krwawić i odczuwać bóle brzucha. Przeczuwając, że cierpi na raka szyjki macicy, poszła do lekarza i zrobiła sobie badanie cytologiczne. – Badanie wykazało, że mam komórki „przedrakowe” i musiałam poddać się procedurze wycięcia dużej części strefy transformacji (znajdującej się pomiędzy dwoma rodzajami nabłonków pokrywających szyjkę macicy – przyp.red.) – powiedziała.
Delevingne nie jest jedyną osobą, która zachęca do regularnej profilaktyki. Theresa May 23 stycznia zachęciła do poddawania się badaniom cytologicznym. – To nie jest komfortowe. Czasami dla niektórych będzie to wstydliwe, czasami bolesne, ale te kilka minut może uratować życie – powiedziała szefowa brytyjskiego rządu.
twitterCzytaj też:
Wycofano popularny lek na nadciśnienie. Wykryto przekroczony limit zanieczyszczenia
Chloe Delevingne zrobiła sobie cytologię na żywo. Transmisję przeprowadziło BBC