Emiliano Sala w sobotę 19 stycznia podpisał kontrakt z Cardiff City, klubem angielskiej Premier League. 28-latek trafił tam z francuskiego Nantes, a jego poprzedni pracodawca na transakcji zarobił 15 mln funtów. To właśnie z miasta, w którym w ostatnim czasie występował argentyński piłkarz, 22 stycznia wyruszyła awionetka, która niestety nie dotarła do Cardiff. W niedzielę odnaleziono wrak samolotu na dnie kanału La Manche.
Siostra sportowca publikuje zdjęcie
Romina Sala, siostra Emiliano, opublikowała w mediach społecznościowych wzruszające zdjęcie. Widać na nim psa sportowca, który patrzy w dal. „Nala też na ciebie czeka” – podpisała fotografię Romina. Piłkarz wielokrotnie w mediach społecznościowych publikował swoje zdjęcia ze zwierzęciem. Podkreślał także łączącą ich więź.
facebookinstagraminstagram
Poszukiwania piłkarza
Prywatne poszukiwania w imieniu rodziny Sali prowadził David Mearns, oceanograf i ekspert w dziedzinie głębokowodnych poszukiwań. W niedzielę 3 lutego jego łódź natrafiła na wrak maszyny, o czym powiadomiono Brytyjską Agencję Badania Wypadków Lotniczych (AAIB). – To najlepsze, co mogliśmy zrobić dla rodzin. Ale dzisiaj dotarły do nich wstrząsające wiadomości i z szacunku dla nich nie będziemy udzielać dalszych informacji – przekazał Mearns.
Już 30 stycznia w pobliżu miejscowości Surtainville we Francji znaleziono fragmenty samolotu. Dwie poduszki od siedzeń unosiły się na wodzie około 40 mil od miejsca, gdzie radary po raz ostatni zarejestrowały awionetkę.
Czytaj też:
Zginięcie Emiliano Sali. Znaleziono wrak samolotu