Ana Paula da Silva z powodzeniem ubiegała się o mandat senatora startując ze stanu Santa Catarina. Kilka dni temu odbyła się inauguracja Senatu, a każdy z wybranych reprezentantów musiał pojawić się na zaprzysiężeniu. Na miejscu obecna była także da Silva, która postawiła tego dnia na czerwień. Uwagę przykuł szczególnie jej skąpy top, który „uwydatnił” wdzięki pani senator. Portal independent.ie zauważył, że internauci są w tej kwestii najwyraźniej podzieleni. Część z nich uważa, że styl polityków właściwie nie ma znaczenia. Inni argumentują, że taka kreacja jest „nieodpowiednia” i „szokująca”. Co na to sama zainteresowana?
Da Silva podkreśliła, że będzie nosiła to, co chce. Po tym, jak pojawiła się na zaprzysiężeniu w kontrowersyjnym stroju, zaczęła otrzymywać pełne nienawiści wiadomości. Wyjaśniła, że zamierza pozywać do sądu autorów „najbardziej agresywnych” treści. Odszkodowanie, jakie uzyska, chce przeznaczyć na organizacje charytatywne wspierające kobiety, które doznają przemocy. – Świat pełen uprzedzeń nie jest mój. Widziałam wielu mężczyzn w garniturach i krawatach, którzy wyprowadzali pieniądze z sektora zdrowia czy z funduszy na posiłki w szkołach. To jest nie do zaakceptowania – podsumowała.
Czytaj też:
Saryusz-Wolski chciał pochwalić polskie osiągnięcia. Zaliczył sporą wpadkę
Ana Paula da Silva zaskoczyła strojem. Pojawiła się na zaprzysiężeniu w skąpym topie