Jak podaje „Deutsche Welle”, na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa obraduje 35 szefów państw i rządów, niemal 90 ministrów i setki ekspertów. Podczas spotkań omawiane są takie tematy jak polityka wobec Iranu czy stosunki z Rosją.
Europa nie chce uzależnienia Rosji od Chin
Podczas swojego wystąpienia Angela Merkel ostrzegła przed izolowaniem ojczyzny Władimira Putina. – Cząsteczka rosyjskiego gazu pozostaje cząsteczką rosyjskiego gazu, niezależnie od tego, czy dostarczana jest przez Ukrainę, czy przez Bałtyk – zaznaczyła kanclerz Niemiec. – Jeżeli w czasach zimnej wojny (…) importowaliśmy duże ilości rosyjskiego gazu, to nie wiem, dlaczego dzisiejsze czasy miałyby być o tyle gorsze, że nie jesteśmy w stanie powiedzieć: Rosja pozostaje partnerem – dodała.
Szefowa niemieckiego rządu retorycznie zapytała o to, „czy chcemy, by Rosja popadła w jednostronną zależność od Chin”. – Nie sądzę, by było to w naszym europejskim interesie. Też chcemy coś mieć z tych relacji handlowych – dodała.
Z taką oceną sytuacji nie zgodził się Mike Pence. Wiceprezydent USA w krytycznych słowach odniósł się do projektu Nord Stream 2 apelując, by państwa europejskie odcinały się od tego projektu. Polityk stwierdził, że Stany Zjednoczone nie będą mogły zagwarantować bezpieczeństwa zachodniej części Europy, jeśli niektórzy z sojuszników uzależnią się od Wschodu.
Czytaj też:
Miał otrzymać 50 tys. zł z polecenia Kaczyńskiego. Wiadomo, gdzie teraz pracuje były ksiądz