Jak podaje Gulf News, „próba porwania samolotu linii lotniczych Biman Airlines została udaremniona w Bangladeszu". Do zdarzenia doszło w niedzielę po południu. – Pasażer zgłosił, że zauważył u innego pasażera przedmiot podobny do karabinu. Jak tylko maszyna wylądowała w Cottogram (miasto w Bangladeszu – red.), obsługa ewakuowała pasażerów z samolotu – powiedział informator portalu Gulf News. Wcześniej pracownicy linii lotniczych, które obsługiwały lot, podjęli działania, w celu weryfikacji, czy na pokładzie faktycznie znajduje się osoba z niebezpiecznym przedmiotem.
Z ustaleń wspomnianego portalu wynika, że samolot, na którego pokładzie doszło do opisywanego zdarzenia, leciał z Dhaki do Dubaju. Ewakuowani w Cottogram pasażerowie zostali bezpiecznie przeprowadzeni do terminalu, a komandosi otoczyli samolot, by obezwładnić osobę, która posiadała broń. Jak podano, człowiek ten może mieć problemy zdrowotne. Podejrzewa się, że „choruje na depresję”. Na ten moment nie uważa się, by za próbą porwania samolotu stała jakakolwiek organizacja.
Nowe informacje
Po godzinie 15.00 agencja AFP poinformowała, że mężczyzna, który próbował porwać samolot lecący z Dhaki do Dubaju, wraz z dwoma członkami załogi wciąż przebywa na pokładzie. Samolot awaryjnie lądował w Ćottogram. Okazało się, że mężczyzna chciał z bronią wejść do kokpitu i mówił, że „musi porozmawiać z premierem Bangladeszu". Mężczyzna został postrzelony. W wyniku odniesionych obrażeń zmarł.
Czytaj też:
Samolot z Jennifer Aniston i Courtney Cox stracił koło. „Napisałam do bliskich, że ich kocham”