Nicole z Niemiec zawsze chciała mieć kota. Podczas pobytu na wsi, przez przypadek zauważyła dwa małe zwierzaki ukrywające się w stodole. Koty były w kiepskim stanie, potrzebowały pomocy weterynarza. Nicole zaopiekowała się nimi. Zwierzęta wkrótce powróciły do zdrowia. Co ciekawe, po kilku miesiącach na czarnej sierści kotka o imieniu Elli, jej właścicielka dostrzegła małą, białą plamkę. – Nie było jej na początku. Myślałam, że to jakiś paproszek i próbowałam go usunąć, ale okazało się, że to jej futro – wyjaśniła Nicole.
Od tego czasu wygląd kotki zaczął się zmieniać, ponieważ kolejne łaty zaczęły się pojawiać na całym jej ciele. Przerażona Nicole zawiozła kotkę do weterynarza, aby dowiedzieć się, co może być przyczyną zmiany koloru sierści. Obawiała się, że kot jest poważnie chory. Weterynarz wyjaśnił, że Elli choruje na bielactwo nabyte, w związku z czym jej futro stopniowo zmienia kolor. Obejrzyjcie galerię i zobaczcie, jak bardzo zmieniła się Elli.
Czytaj też:
Poznajcie Pigcasso. Świnię, która maluje jak Picasso
Kot, który choruje na bielactwo nabyte