Kobieta, która po sześciu latach porzuciła pracę prawniczki, zmieniła styl życia, została weganką i - jak sama twierdzi - oddaje się trwającym przez 16-24 godziny postom, twierdzi, że wszystko to całkowicie odmieniło jej życie.
Alice Copilet przez dziesięć lat żyła Londynie, gdzie rozwijała karierę prawniczki. Stresująca praca i imprezowy tryb życia odbijały się jednak coraz mocniej na jej zdrowiu, co skłoniło ją do zainteresowania się weganizmem i frutarianizmem. Taki styl życia przypadł jej na tyle, że w październiku 2018 roku kobieta przeprowadziła się z partnerem na wyspę Koh Phangan w Tajlandii, gdzie może w pełni cieszyć się bogactwem smaku tamtejszych owoców
Copilet twierdzi, że jej dieta składa się obecnie w 95 proc. z owoców. Kobieta przekonuje, że odstawiła nawet picie wody, czerpiąc ją wyłącznie z posiłków. O niebezpieczeństwie frutarianizmu można przeczytać poniżej.
Czytaj też:
Czy można zjeść za dużo owoców? Niestety tak
Czym jest frutarianizm?
Frutarianizm jest restrykcyjną odmianą wegetarianizmu. Dieta ta opiera się głównie na jedzeniu surowych owoców. Dla wielu osób może wydawać się ciekawym sposobem odżywiania, ponieważ do jedzenia owoców większości z nas nie trzeba namawiać. Lubimy je ze względu na słodki smak i uczucie orzeźwienia jakie dają. Trzeba jednak pamiętać, że spożywanie wyłącznie owoców może doprowadzić do szkodliwych niedoborów. Frutarianizm jest niebezpieczny dla dzieci, ale też dla osób, które zmagają się z niektórymi chorobami, np. z cukrzycą. Oczywiście są ludzie, którzy praktykują frutarianizm, i są całkowicie zdrowi.
W przypadku zdrowych, dorosłych osób jedzenie dużej ilości owoców nie powinno spowodować problemów ze zdrowiem. Pod warunkiem, że ogólnie prowadzą oni zdrową i zbilansowaną dietę. Jednak ze względu na dużą zawartość cukru, nadmiar owoców w codziennej diecie może przyczyniać się do skoków poziomu cukru we krwi i sprzyjać otyłości.
Świeże owoce zawierają jednak bardzo dużo błonnika, który pozytywnie wpływa na układ pokarmowy i zmniejsza wchłanianie cukru.
Czytaj też:
Dieta kopenhaska – trwa tylko 13 dni i obiecuje utratę do 10 kg. Czy to możliwe?
Alice - promotorka frutarianizmu