Na lotnisku znaleziono ponad 1,5 tys. żółwi. Służby pokazały zdjęcia

Na lotnisku znaleziono ponad 1,5 tys. żółwi. Służby pokazały zdjęcia

Żółwie znalezione na lotnisku
Żółwie znalezione na lotnisku Źródło: Facebook / Bureau of Customs NAIA
Służby celne co jakiś czas informują o próbach nielegalnego przemytu zwierząt. Rzadko zdarza się jednak, by proceder był prowadzony na taką skalę. Filipińska policja odkryła na jednym z lotnisk, że w kilku walizkach ukryto zaklejone taśmą żółwie.

Jak podaje BBC, nietypowe znalezisko odnotowano na filipińskim lotnisku w Manili. To tam uwagę służb zwróciły cztery porzucone bagaże. Po ich otwarciu okazało się, że w środku ukryto żywe żółwie. Zwierzęta były sklejone taśmami, a część z nich schowano między ubraniami. Dokładne liczenie wykazało, że w walizkach znajdowało się 1529 żółwi. Wśród nich były takie gatunki jak żółw czerwonolicy, który według Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody jest zagrożony wyginięciem.

Mogły trafić do restauracji

Przemycane żółwie prawdopodobnie miały trafić na czarny rynek. Ich wartość jest wyceniana na około 86 tys. dolarów. Według policji, właściciel bagażu dowiedział się o karach grożących za nielegalny przemyt i wówczas porzucił walizki. BBC przypomina, że w Filipinach za taką działalność grożą dwa lata pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna. Funkcjonariusze przekazali, że pasażer przemycający żółwie prawdopodobnie przyleciał z Hong Kongu.

Handel żółwiami nie jest w Azji niczym nowym. Gady często trafiają na czarny rynek, gdzie są kupowane przez hodowców i trzymane jako egzotyczne zwierzęta domowe. Część z nich jest sprzedawana do restauracji, ponieważ w różnych rejonach ich mięso traktowane jest jako przysmak. Z kolei sproszkowana skorupa żółwia w niektórych azjatyckich państwach znajduje swoje zastosowanie w tradycyjnych formach medycyny.

Czytaj też:
35-latka przeniosła się do Tajlandii i je wyłącznie owoce. Czy taka dieta jest zdrowa?

Galeria:
Na filipińskim lotnisku znaleziono ponad 1,5 tys. żółwi
Źródło: BBC