Holenderska modelka Lotte van der Zee, która została Miss Teen Universe w 2017 roku, spędzała urlop wraz z rodziną, jeżdżąc na nartach w Westendorf w Austrii. Chociaż nic nie wskazywało na to, że kobieta może mieć poważne problemy ze zdrowiem, 19-latka przeszła zawał serca. Trafiła do specjalistycznego szpitala w Monachium, gdzie lekarze wprowadzili ją w stan śpiączki. Zmarła dzień przed swoimi 20 urodzinami.
„Nasza perełka, nasze wszystko odeszła w środę wieczorem 6 marca o godzinie 22:47. To niewiarygodnie surrealistyczne, że nasza wspaniała Lotte nie jest już wśród nas. Mamy złamane serca. Chcielibyśmy jeszcze raz podziękować wszystkim za wsparcie i serdeczne wiadomości" – napisali rodzice modelki na jej profilu na Instagramie. Zamieścili także zdjęcie Lotte, która uśmiecha się, pozując w czerwonym kombinezonie. Wciąż lekarze nie stwierdzili, co spowodowało zawał serca. Rodzina zapowiada przeprowadzenie dodatkowych badań.
Czytaj też:
Mężczyzna miał zaciśniętą pętlę na szyi. Policjanci ruszyli na ratunek
Miss Teen Universe nie żyje. Miała 19 lat