Brytyjska telewizja podkreśla, że właśnie w Sanumdong reżim Kim Dzong Una kumuluje większość swojego arsenału pocisków balistycznych i rakiet. Wiadomość o zintensyfikowanych działaniach w ośrodku położonym niedaleko stolicy Korei pojawiła się kilka dni po doniesieniach, jakoby prowadzona była odbudowa poligonu rakietowego Sohae. Prace nad jego likwidacją rozpoczęły się w zeszłym roku, ale przerwano je, gdy rozmowy między Koreą Północną i USA stanęły w martwym punkcie.
Co właściwie widać na zdjęciach z Sanumdong? Opublikowane przez amerykańską rozgłośnię NPR obrazy z satelity pokazały zwiększoną aktywność w pobliżu ośrodka. Przy głównej hali pojawiło się wiele dużych pojazdów. Podobne działania notowane były w przeszłości przed testami rakietowymi.
Analitycy zakładają jednak, że może chodzić raczej o wystrzelenie satelity niż pocisku balistycznego. Korespondentka BBC w Seulu Laura Bicker zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię – Kim Dzon Un może w ten sposób testować Stany Zjednoczone po fiasku szczytu w Wietnamie. Północnokoreański lider miałby liczyć na lepszą ofertę ze strony Donalda Trumpa, jeśli ten chciałby uniknąć przeprowadzenia przez Koreę Płn. kolejnego testu rakietowego.
Działania reżimu rzeczywiście nie umknęły uwadze prezydenta USA. – Byłbym negatywnie zaskoczony, gdyby zrobili coś nie po naszej myśli. No ale zobaczymy. Byłbym bardzo rozczarowany, gdybym zobaczył, że wrócili do testów – skomentował Donald Trump.
Czytaj też:
Trump wyjaśnił, czemu zerwał rozmowy z Kim Dzong Unem. Korea Płn. ma swoją wersję