20-latek zgwałcił sąsiadkę. Później zaoferował jej pomoc w ogródku

20-latek zgwałcił sąsiadkę. Później zaoferował jej pomoc w ogródku

Timothy Walding
Timothy Walding Źródło: Palm Beach County Sheriff
Wyrzuty sumienia często skłaniają przestępców do niekonwencjonalnych zachowań. Tak było w przypadku Timothy'ego Waldinga, który stanął przed sądem w West Palm Beach.

Do tego zdarzenia doszło w październiku 2017 roku. Timothy Walding włamał się do domu swojej 35-letniej sąsiadki, związał ją i zaczął grozić nożem. Później wielokrotnie zgwałcił kobietę. Dramat ofiary trwał około 90 minut. Mężczyzna najwyraźniej próbował okazać skruchę po popełnionym przestępstwie. Zaoferował jej pomoc w ogródku lub przy innych pracach domowych.

Poprosił o milczenie

Kobieta odmówiła, a Walding nie zamierzał naciskać. Poprosił jedynie, by nikomu nie zgłaszała gwałtu i włamania. 35-latka zgodziła się i pożegnanie uścisnęła dłoń napastnika. Nie miała jednak zamiaru spełniać prośby oprawcy. Gdy ten wrócił do swojego domu, natychmiast wezwała policję. Funkcjonariusze zatrzymali Waldinga, a śledczy rozpoczęli dochodzenie. Sprawa znalazła swój finał w sądzie, o czym donosi NBC News.

20-latek stanął przed sądem w West Palm Beach. Ława przysięgłych uznała go winnym wykorzystania seksualnego, bezprawnego pozbawienia wolności oraz włamania. Został skazany na 50 lat więzienia.

Czytaj też:
Gwałcili własne dzieci? Jest areszt dla pary z Krapkowic

Źródło: NBC News