55-latka urodziła... własną wnuczkę. Bo jej córka nie miała macicy

55-latka urodziła... własną wnuczkę. Bo jej córka nie miała macicy

Tracey Smith i jej córeczka
Tracey Smith i jej córeczka Źródło: Facebook / Tracey Smith
Brytyjski „Mirror” opisuje historię 55-letniej Emmy Miles, która zdecydowała się zostać surogatką dla własnej córki i jej męża.

31-letnia Tracey Smith nie była w stanie sama urodzić dziecka. W wieku 16 lat zdiagnozowano u niej Zespół Mayera-Rokitansky'ego-Küstera-Hausera (MRKH), który przejawia się brakiem macicy i pochwy, choć zewnętrzne narządy płciowe wyglądają standardowo.

– Kiedy usłyszałam diagnozę, mój świat wywrócił się do góry nogami. Załamała mnie świadomość, że nie będę w stanie urodzić własnego dziecka. Już w wieku 15 lat wiedziałam, że chcę być mamą. Wkrótce po usłyszeniu diagnozy, mama zaproponowała, że może pomóc. Wiedziałam, że ma na myśli to, że kiedyś urodzi moje dziecko – relacjonowała Tracey.

Kobieta i jej mąż, 40-letni Adam, zdecydowali się skorzystać z oferty w minionym roku. 55-letnia Emma Miles została zapłodniona za pomocą metody in vitro. W styczniu na świat przyszła Evie. – Jestem wdzięczna mamie za ten cudowny dar – komentowała Tracey. Pani Miles, przygotowując się do ciąży, musiała zgubić prawie 40 kilogramów.

Czytaj też:
Baby boom w jednym ze szpitali! 9 pielęgniarek już niebawem urodzi dzieci