Historię Evie przedstawił serwis Cornwall Live. Od 15 miesięcy dziewczynka, która urodziła się z zespołem Turnera, znajduje się pod obserwacją lekarzy. Jej rodzice powiedzieli w rozmowie z dziennikarzami, że córka w pewnym momencie przestała poruszać kończynami, miała też problem z utrzymaniem równowagi. Sytuacja była zgłaszana pracownikom szpitala, którzy nie zlecili jednak rezonansu magnetycznego.
Czeka ją operacja
Lauren Jenkins kilka tygodni temu zabrała swoją córkę do szpitala w Bristolu, gdzie miała przejść zabieg gastrostomii. Uwagę lekarzy zwrócił fakt, że dziewczynka traciła wagę. – Ma nieprawidłowości chromosomowe i personel myślał, że stąd wynikają jej problemy. Wykonali w końcu badanie rezonansem magnetycznym a następnie powiedzieli mi, że córka ma guza mózgu w ostatnim stadium – powiedziała matka Evie.
Rodzice dziewczynki mają żal do lekarzy, że ci nie zrobili odpowiednich badań, chociaż Evie wykazywała niepokojące objawy. Specjaliści orzekli, że dziecko musi przejść pilną operację. W przeciwnym wypadku, pozostają jej trzy tygodnie życia, ponieważ guz pojawił się rok temu i stopniowo się rozrastał. – Nie rozumiem, jak to zostało przeoczone. Oni nigdy nie myśleli o tym, żeby zgadać jej objawy – powiedziała matka Evie dodając, że szpital ją „zawiódł”.
Teraz Evie czeka na operację. Szpital w Bristolu nie dysponuje specjalistami, którzy mają doświadczenie w przeprowadzaniu tego typu zabiegów. Dyrekcja placówki skonsultowała się już z lekarzami z innych miast, którzy mogą podjąć próbę uratowania życia dziewczynki.
Czytaj też:
Szpital w Rudzie Śląskiej nie przyjął pacjentki. Trzy dni później amputowano jej nogę
Evie walczy o życie. Lekarze nie zauważyli, że dziewczynka ma guza mózgu