Z relacji Michela Prazeresa, przyjaciela i klubowego kolegi Rodrgio de Limy wynika, że były sportowiec zginął w tragicznych okolicznościach. Mężczyzna miał bowiem wdać się w kłótnię podczas przejazdu Uberem. Były sportowiec podróżował z grupką swoich znajomych w miejscowości Belem w Brazylii. Zdaniem Prazeresa w pewnej chwili kierowca, który zapisał się w aplikacji jako Jefferson Rober Macial Barata, zatrzymał samochód i celowo uderzył zawodnika UFC jego tylną częścią. Chwilę później uciekł z miejsca zdarzenia. Obrażenia odniesione przez de Limę były na tyle poważne, że były sportowiec zmarł na miejscu. Kierowca Ubera jest obecnie poszukiwany przez brazylijską policję.
Kim był Rodrgo de Lima?
Rodrigo de Lima jest znany szerszej publiczności jako zawodnik UFC. Przez wiele lat walczył w wadze półśredniej. W swojej karierze przegrał m.in. z Meilem Magnym oraz Efrainem Escuderem. Były mistrz wagi półśredniej Jungle Fight stoczył ostatni pojedynek w czerwcu 2018 roku, gdy poddał Luiza Fabiana na Shooto Brazil 85. Były sportowiec miał żonę i dwoje dzieci.
Czytaj też:
Tragedia na pokładzie samolotu. Nie żyje 2-miesięczne niemowlę