Niespokojnie w Wenezueli. Sekretarz stanu USA nie wyklucza interwencji zbrojnej

Niespokojnie w Wenezueli. Sekretarz stanu USA nie wyklucza interwencji zbrojnej

Protesty w Wenezueli
Protesty w Wenezueli Źródło: Newspix.pl / ABACA
Od wczoraj w stolicy Wenezueli Caracas odbywają się manifestacje zwolenników przywódcy opozycji Juana Guaido. We wtorek popierany m.in. przez USA i Unię Europejską polityk wezwał armię do pomocy w odsunięciu prezydenta Nicolasa Maduro od władzy. Sekretarz stanu USA nie wyklucza interwencji zbrojnej w Wenezueli.

W wyniku wczorajszych starć zwolenników lidera opozycji Juana Guaido z policją, ponad 70 osób zostało rannych. Demonstranci rzucali w funkcjonariuszy kamieniami. Przedstawiciele służb, chcąc opanować sytuację, odpowiadali używając gazu łzawiącego. Na krótkim filmie opublikowanym wczoraj przez agencję Reuters widać, jak pojazd opancerzony Gwardii Narodowej wjeżdża w tłum osób protestujących przed bazą La Carlota w Caracas.

Wcześniej w tym samym miejscu odbywał się wiec Juana Guaido. W mediach społecznościowych polityk zamieścił ponad 3-minutowe nagranie. – Ten moment jest teraz. Zamierzamy uzyskać wolność i demokrację dla Wenezueli – powiedział. Jak podaje Reuters, obok Guaido znajdowało się kilkudziesięciu żołnierzy. – Narodowe siły zbrojne podjęły właściwą decyzję i liczą na poparcie wenezuelskiego narodu – mówił Guaido, którego słowa cytuje „The Guardian”. Opozycjonista stwierdził, że żołnierze „mają gwarancję, że są po właściwej stronie historii”.

W środę 1 maja obywatele Wenezueli wyszli na ulice. Jak informował Juan Guaido – miała to być „największa demonstracja w historii Wenezueli”. Agencja AFP po godz. 19.00 poinformowała, że wybuchły nowe starcia między zwolennikami przywódcy opozycji Juana Guaido, a siłami lojalnymi wobec Maduro.

Czytaj też:
Lider opozycji w Wenezueli ogłosił się „tymczasowym prezydentem”. Poparł go Trump

Reakcja USA

poinformował w mediach społecznościowych, że „bardzo uważnie przygląda się sytuacji w Wenezueli”. „Bardzo uważnie śledzę sytuację w Wenezueli. Stany Zjednoczone są po stronie Narodu Wenezueli i jego Wolności!” – napisał prezydent Stanów Zjednoczonych na .

twitter

Do napiętej sytuacji w Wenezueli odniósł się także Mike Pompeo. – Prezydent Donald Trump wypowiada się jasno i konsekwentnie – akcja zbrojna jest możliwa. Jeśli będzie ona tym, co jest konieczne, będzie ona tym, co Stany Zjednoczone zrobią – powiedział polityk w rozmowie ze stacją Fox Business Network. Mike Pompeo w wywiadzie w CNN stwierdził, że Nicolas Maduro był gotowy opuścić Wenezuelę i zbiec do Hawany.

Czytaj też:
Niespokojnie w Wenezueli. Guaido mówi o „końcu ery Maduro”

Źródło: Reuters / The Guardian