„Podejmujemy ten krok jako ostateczną odpowiedź na narastające szkody wywołane słowami i działaniami papieża Franciszka w ciągu ostatnich kilku lat, które doprowadziły do jednego z najgorszych kryzysów w historii kościoła katolickiego” – czytamy w 20-stronicowym liście. Jego treść w kilku językach wraz z omówieniem opublikowano 30 kwietnia w serwisie LifeSiteNews. Jak podkreśla agencja Reutera, portal znany jest z krytyki działań Franciszka.
Sygnatariusze listu zarzucają papieżowi szerzenie herezji m.in. poprzez złagodzenie stanowiska Kościoła w wielu sprawach. Ich zdaniem poglądy Ojca Świętego w kwestiach tak fundamentalnych jak aborcja, podejście do homoseksualizmu czy innych religii nie są zbyt wyraźne. Jednym z najbardziej w gronie naukowców, którzy wystąpili przeciwko papieżowi, jest 70-letni ojciec Aidan Nichols, brytyjski dominikanin, teolog publikujący po angielsku.
Większość zawartych w liście zarzutów formułowana jest na podstawie adhortacji „Amoris Laetitia”, opublikowanej przez papieża 19 marca 2016 roku. Zdaniem konserwatystów dokument przedstawia zbyt liberalne podejście do rozwodników, a sam Kościół czyni zbyt elastycznym w kwestiach fundamentalnych. Sygnatariusze krytykują także podpisane w 2016 roku wspólne oświadczenie z luteranami, w którym Franciszek podziękował im za „teologiczne dary” reformacji.
Powołując się na liczne cytaty z Biblii, słowa poprzednich papieży i księgi teologiczne, konserwatyści zwracają się do biskupów o „publiczne upomnienie papieża Franciszka, aby zaprzeczył herezjom, których się dopuścił”. Reuters podkreśla, że o uznaniu członka Kościoła za heretyka decyduje Kongregacja Nauki i Wiary. Watykan na razie nie odniósł się do zarzutów stawianych papieżowi w liście.
Czytaj też:
Zmiana w tekście modlitwy „Ojcze nasz”? Papież Franciszek wyjaśnił, dlaczego