Planetoida 99942 Apophis zawdzięcza nazwę egipskiemu demonowi ciemności i chaosu, uznawanemu za antagonistę boga Słońca Ra, a przy tym symbol ciemności i zła. Obiekt został odkryty w 2004 roku w ramach badań finansowanych przez NASA. Sklasyfikowano go jako bliski ziemi, a wstępny raport określał prawdopodobieństwo zderzenia na „około 1 do 300”. Choć szacunki od tamtego czasu się zmieniły, Apophis zyskał złą sławę, a w mediach co i raz pojawiają się doniesienia o groźnej asteroidzie.
Czytaj też:
NASA i SpaceX uratują Ziemię? Zestrzelą asteroidę Didymos 65803
Choć planetoida tak naprawdę nie zagraża bezpieczeństwu Ziemi, sama w sobie jest wyjątkowa ze względu na swoją wielkość i bliskość. Naukowcy szacują, że w 2029 roku skała o średnicy 340 metrów minie naszą planetę w odległości około 31 tys. kilometrów. Badacze już ostrzą sobie zęby na myśl o obserwacjach, które ich czekają. – To będzie niesamowita okazja dla nauki – komentowała Marina Brozović z centrum NASA w Pasadenie. – Będziemy obserwować planetoidę za pomocą teleskopów optycznych i radioteleskopów. Dzięki tym drugim będziemy w stanie zobaczyć detale na powierzchni o wielkości zaledwie kilku metrów – ekscytowała się badaczka, której słowa cytuje NASA w komunikacie. Amerykańska agencja ma dobre wieści dla każdego z nas – istnieje prawdopodobieństwo, że Apophis zafunduje spektakl na niebie widoczny gołym okiem.
Badacze mają nadzieję, że informacje zebrane podczas przelotu planetoidy 99942 zaprocentują w przyszłość. – Apophis jest przedstawicielem około 2 tysięcy znanych obecnie „potencjalnie niebezpiecznych” obiektów. Badając go w 2029 roku, zyskamy ważną wiedzę naukową, która pewnego dnia może zostać wykorzystana do obrony naszej planety – tłumaczył Paul Chodas, dyrektor Centrum Studiów nad Obiektami Bliskimi Ziemi.