Do zdarzenia doszło we wtorek 7 maja około godziny 16:20. Z nieoficjalnych informacji wynika, że do lokalu wszedł porywacz, który wziął za zakładników właścicielkę sklepu oraz trzy inne osoby. Po około 60 minutach mężczyzna miał oddać kilka strzałów z broni palnej w kierunku funkcjonariuszy policji, którzy otoczyli teren sklepu. Około 19:30 jedna z kobiet została uwolniona. W rękach porywacza nadal pozostaje właścicielka sklepu oraz dwie pracownice.
Porywacz ma 17 lat i był wcześniej znany służbom bezpieczeństwa. Według France.info napastnik ma na głowie kask, na którym umieścił kamerkę Go Pro. Mężczyzna miał grozić, że zabije jednego z zakładników, jeśli policjanci zbliżą się do sklepu. Miał się również domagać rozmów z negocjatorem.
Czytaj też:
Zamieszki we Francji. Policja użyła gazu łzawiącego, ponad 200 osób zostało aresztowanych