Do zdarzenia doszło w niedzielę 12 maja w godzinach porannych. Samolot birmańskich linii lotniczych wystartował z miasta Jangon w kierunku Mandalay. Kiedy piloci zaczęli przygotowywać się do lądowania, pojawiły się poważne problemy z podwoziem. W zaistniałej sytuacji pilot Myat Moe Aung postanowił dwukrotnie przelecieć nad portem lotniczym, aby kontrolerzy lotu mogli sprawdzić, czy przednie koła zostały normalnie wysunięte.
Ponieważ tego prolemu nie udało się rozwiązać, kapitan - zgodnie z obowiązującymi procedurami - latał tak długo w pobliżu lotniska w Mandalay, aż udało się zużyć część paliwa i zmniejszyć ciężar samolotu. Kilkanaście minut później maszyna wylądowała mimo braku przednich kół. Do sieci trafiło nagranie, na którym widać moment lądowania.
Z informacji agencji Reutera wynika, że żaden z pasażerów nie został poszkodowany. W oficjalnym komunikacie przekazano jedynie, że ewakuacja podróżnych przebiegała sprawnie. Nad ustaleniem możliwej przyczyny awarii pracują technicy birmańskich linii lotniczych.