Kobieta spędzała wieczór ze znajomymi, bawiąc się w klubie w Saint Helier. W pewnym momencie podszedł do niej Manuel Aguilar i zaproponował jej drinka. Po jakimś czasie kobieta zataczając się wyszła z lokalu. Towarzyszył jej Aguilar. Kamery monitoringu zarejestrowały ten moment. Samopoczucie kobiety z godziny na godzinę się pogarszało. Wkrótce zemdlała. Lekarz, który został wezwany na miejsce, stwierdził, że przez całą noc kobieta musi być pod obserwacją, by „nie zakrztusiła się swoimi wymiocinami”. Wówczas pomoc zadeklarował Aguilar.
Następnego dnia kobieta obudziła się „naga, zdezorientowana i zmieszana”. 24-letni mężczyzna miał jej powiedzieć, że „nic się nie wydarzyło”. Dwa tygodnie później kobieta zaniepokojona swoim stanem zdrowia, wykonała test ciążowy. Wynik był pozytywny. Była pewna, że ciąża jest wynikiem gwałtu. Zdecydowała się ją przerwać.
Manuel Aguilar złożył wyjaśnienia w sprawie. Przekonuje, że nie zgwałcił kobiety. Jak podaje The Sun, DNA dziecka powiązano z mężczyzną. Proces Aguilara trwa.
Czytaj też:
15-letni uczeń zabił kolegę nożem w szkole. Policja zatrzymała dwie osoby