Sprawa wyszła na jaw po tym, jak chorobę stwierdzono u 16-miesięcznej Fatimy Emaan. Kilka miesięcy temu dziewczynka dostała wysokiej gorączki. Wtedy jej ojciec, Syed Shah, zabrał ją do miejscowego pediatry. Jednak wizyty u lekarza jedynie pogorszyły stan zdrowia dziecka. Po kilku miesiącach u Fatimy wykryto wirusa HIV.
Okazuje się, że leczący ją lekarz, Muzaffar Ghangharo sam jest nosicielem wirusa. Rodziny zarażonych dzieci twierdzą, że w swojej pracy nie zachowywał dostatecznej higieny i wykorzystywał wielokrotnie zużyte strzykawki. Czwórka jego dziecięcych pacjentów zmarła, a ich rodzice oskarżają lekarza o zabójstwo. Ghangharo zeznał na policji, że nie robił tego celowo.
Imran Akbar, inny lekarz z Ratodero, powiedział dziennikarzowi The Guardian, że większość lekarzy w mieście była niedoświadczona, a wielu praktykowało medycynę ludową. Choroby często rozprzestrzeniały się poprzez ponowne użycie strzykawek, czy przebijanie nosów i uszu przy użyciu nieodkażonego sprzętu.
– Wszystkie urządzenia, takie jak kaniule i strzykawki są wymieszane – powiedział ojciec zarażonej Fatimy – Lekarze nie chcą leczyć pacjentów doustnymi lekami. Używają zastrzyków nawet w przypadku drobnych zakażeń – dodał. Córka Shaha jest obecnie leczona w szpitalu w Karaczi. Jej stan się stabilizuje.
Urzędnicy programu kontroli AIDS przebadali już 16 000 osób z dystryktu Larkana w pakistańskiej prowincji Sindh. U 437 dzieci i 100 dorosłych wykryto obecność wirusa HIV. 60 proc. zarażonych to dzieci poniżej piątego roku życia.
Czytaj też:
Wirusem HIV można się zarazić u... dentysty