Prawdziwa tożsamość Banksy'ego nigdy nie została oficjalnie potwierdzona, mimo licznych spekulacji i śledztw prowadzonych przez dziennikarzy. Dzieła artysty pojawiają się w różnych miejscach na świecie, a on sam pozostaje nieuchwytny. Ze swoimi fanami komunikuje się jednak za pośrednictwem mediów społecznościowych, pokazując co jakiś czas nową twórczość. Opublikowane 22 maja na Instagramie nagranie z Wenecji doczekało się już niemal dwóch milionów wyświetleń.
Twarde przepisy
Na filmiku widać, jak tajemniczy artysta rozstawia dziewięć obrazów, które tworzyły jedną całość ukazującą duży statek wycieczkowy. Takie okręty nie są niczym nowym w Wenecji, chociaż niektórzy uskarżają się, że zasłaniają one zabytki urokliwego miasta. Sztalugi z dziełami wyraźnie zafascynowały przechodniów, a niektórzy zatrzymywali się, by je dokładnie obejrzeć. – To piękniejsze od tego, co widziałyśmy na Biennale – powiedziała jedna z kobiet, nawiązując do 58. Biennale Sztuki.
Po chwili przy mężczyźnie, którym był prawdopodobnie sam Banksy, pojawili się strażnicy miejscy. Posługując się językiem angielskim wyjaśnili mu, że bez zezwolenia nie może wystawiać swoich prac. Artysta posłuchał mundurowych, zasłonił twarz szalikiem i kapeluszem, po czym odjechał pchając wózek z obrazami. „Wystawienie mojego stoiska na Biennale w Wenecji. Mimo że jest to największe i najbardziej prestiżowe wydarzenie w kulturze na świecie, z jakiegoś powodu nigdy nie zostałem zaproszony” – napisał Banksy w opisie do nagrania.