Jak podaje szwajcarski 20 Minutes, turbulencje rozpoczęły się około pół godziny przed planowanym lądowaniem i trwały przez kilka minut. Jeden ze wstrząsów podczas lotu był tak silny, że wyrzucił stewardessę razem z wózkiem aż pod sufit. Autorka nagrania Mirjeta Basha była przekonana, że samolot się rozbije. Jak dodała, niektórych pasażerów poparzyła gorąca woda z kubków, które w trakcie turbulencji wyskoczyły pod sufit. Wśród osób, które trafiły do szpitala był jej mąż.
Na pokładzie znajdowało się 121 pasażerów. Dziesięcioro z nich trafiło do szpitala. Vivienne Gaskell, rzeczniczka lotniska w Bazylei przekazała, że kilkoro z nich ma cięższe obrażenia. Oświadczenie w sprawie wydały także bułgarskie linie ALK, do których należy samolot. Przewoźnik przekazał, że przyczyną turbulencji było obniżenie wysokości i silny "impuls" w dół. Z komunikatu uzyskanego przez Fox News wynika, że
Przyczyną turbulencji był spadek wysokości i silny „impuls” w dół, napisał ALK w oświadczeniu uzyskanym przez Fox News. Zgodnie z oświadczeniem znak pasów bezpieczeństwa został włączony, choć nie było jasne, jak długo znak pasa bezpieczeństwa był podświetlony przed rozpoczęciem turbulencji.
Czytaj też:
Modelka oburzona dziećmi płaczącymi w samolotach. „Wolałabym siedzieć obok zwierzęcia”