Długa, niebieska suknia z falistymi rękawami oraz nakrycie głowy charakterystyczne dla kobiet mieszkających w Chinach. To tylko jeden z wizerunków, jaki Rihanna zaprezentowała podczas sesji dla „Harper’s Bazaar China”. Piosenkarka udostępniła zdjęcia w mediach społecznościowych, a efektami współpracy pochwalił się również wydawca. Pochodząca z Barbadosu artystka zaprezentowała kilka wcieleń, a każde z nich nawiązuje do azjatyckiej kultury. Jak twierdzą wydawcy magazynu cytowani przez The Independent, główną ideą stojącą za sesją zdjęciową z udziałem Rihanny była chęć pokazania, jak „zachodnia ikona stylu spotyka wschodnią estetykę”. Taka koncepcja nie wszystkim się spodobała.
Nie ona pierwsza
„O ile kocham Rihannę, to czy nie można uznać tego za przywłaszczenie kulturowe?”– zapytał jeden z internautów. Inni przy okazji przywołali postaci Kim Kardashian oraz Kendall Jenner na potwierdzenie faktu, że w ostatnim czasie gwiazdom można przypisać takie „przywłaszczenie”. Przypomnijmy, Jenner pojawiła się na okładce „Vogue'a” we fryzurze przypominającej afro, a Kardashian wypuściła na rynek linię bielizny nazwanej „Kimono”. Obie celebrytki zostały skrytykowane za te działania, chociaż teraz główna fala krytyki spada na Rihannę.
Nie wszyscy jednak zgadzają się z takim rozumowaniem. Część osób zauważyła, że przy sesji zdjęciowej pracował cały zespół osób, w tym styliści, fotografowie oraz osoby odpowiedzialne za obróbkę cyfrową. Wszyscy oni byli Chińczykami.
Rihanna w sesji zdjęciowej dla „ Harper’s Bazaar China”
Artystka pozowała w różnych kreacjach
Rihanna w sesji zdjęciowej
Zdjęcia z sesji udostępniła też sama piosenkarka
Rihanna w sesji zdjęciowej dla „ Harper’s Bazaar China”
Na jednym ze zdjęć pojawił się piesCzytaj też:
Robbie Williams był nawiedzany przez duchy? Przyznał, że rozważał samobójstwo