Para mieszkająca w Blackpool teraz napisała kilka słów o tym procesie na Facebooku, chwaląc „nadczłowieka”, jak nazywają 27-letnią Chapelle Cooper. „Jesteśmy zachwyceni siłą, miłością i odwagą Chapelle i nigdy nie będziemy w stanie wystarczająco podziękować jej za nasze małe doskonałe zawiniątko. Kochamy cię bardziej niż myślisz!” – napisali.
Wyjaśniając swoją decyzję o zostaniu surogatką swojego brata i jego partnera, Chapelle wyjaśniła, że częściowo wynikało to z braku zaufania do obcej kobiety, która miałaby zostać surogatką. – Scott i Michael rozmawiali o adopcji, a gdy zaczęliśmy wszystko sprawdzać, dowiedzieliśmy się, ile jest różnych przeszkód stojących na drodze do realizacji tego celu – mówiła. – Ktoś powiedział coś o surogatce, jednak pozostała kwestia zaufania obcej osobie. Poza tym byłoby to bardzo drogie – tłumaczyła.
– Zawsze chciałem mieć dziecko. Zostanie ojcem jest spełnieniem moich wszystkich marzeń – powiedział Michael. Zarówno on, jak i jego partner podkreślili, że nie kontrolowali Chapelle, gdy była w ciąży. – Nie zamierzaliśmy mówić jej, co może, a czego nie. Przez cały okres ciąży byliśmy raczej jej opiekunami – wyjaśnili.
Czytaj też:
Pies zakopany żywcem w lesie. Policja prosi o pomoc w poszukiwaniu oprawcy