O zdarzeniu, jakie miało miejsce we wtorek w amerykańskim Midwest City, poinformował Fox News. Grupa dzieci z przedszkola razem z opiekunami pojechała do restauracji McDonald's. Podczas obiadu jedna z dziewczynek poszła do łazienki. Gdy przez dłuższy czas nie wracała, jeden z opiekunów poszedł do toalety sprawdzić, czy wszystko w porządku.
Dotykał ją członkiem?
Drzwi do łazienki były zamknięte, więc opiekun postanowił zapukać. Wtedy ze środka wyszedł mężczyzna, który uniósł swoje dłonie i powiedział: „Ja tylko myłem ręce”. W kabinie znajdowała się także 4-latka, która powiedziała opiekunowi, że mężczyzna dotykał jej miejsce intymne dłońmi oraz swoim członkiem. Na miejsce wezwano policję, a funkcjonariusze przewieźli 37-letniego Joshuę Kabatrę do aresztu.
Kabatra zeznał, że poczuł się źle i postanowił skorzystać z łazienki. Z jego relacji wynika, że drzwi były otwarte, a na sedesie siedziała 4-latka. Wówczas zwymiotował do zlewu, umył ręce i wyszedł. Dochodzenie ma wykazać, co zdarzyło się w toalecie. Wiadomo jedynie, że mężczyzna nie został zwolniony z aresztu.
Oświadczenie w sprawie wydała już sieć lokali fast food. „W McDonald's nic nie jest dla nas ważniejsze od bezpieczeństwa oraz dobrego samopoczucia naszych klientów. Jesteśmy bardzo zmartwieni incydentem, jaki miał miejsce w restauracji w Oklahomie na początku tygodnia. Współpracujemy z policją podczas ich śledztwa. Nasze myśli są z ofiarą oraz innymi, których dotknęła ta sprawa” – czytamy w komunikacie.
twitterCzytaj też:
19-latka zgwałcona na Cyprze. Aresztowano 12 nastolatków z Izraela