Wpadka blogerki. Udawała młodą dziewczynę, a ma 58 lat

Wpadka blogerki. Udawała młodą dziewczynę, a ma 58 lat

Qiao Biluo z filtrem i bez
Qiao Biluo z filtrem i bez Źródło: Douyu
Prowadzenie kanałów z transmisjami na żywo jest w Chinach coraz popularniejsze. Taka działalność pomaga nie tylko zdobyć popularność, ale również się wzbogacić. Problem pojawia się wówczas, gdy oszukuje się widzów, a ci odkrywają prawdziwe motywacje blogerów.

Incydent, jaki miał miejsce na chińskiej platformie Douyu szybko stał się hitem sieci. Jak podaje BBC, posty z informacją o nim wyświetlono 600 mln razy, a ponad 50 tys. internautów używało specjalnego hashtaga, by historia była udostępniana dalej. Jej „bohaterką” stała się blogerka, która prowadziła swój kanał tytułując się „Wasza Wysokość Qiao Biluo”. Jej profil śledziło 100 tys. fanów.

Awaria filtra odmładzającego

Podczas jednej z ostatnich transmisji, jaką Qiao Biluo prowadziła z inną użytkowniczką, fani namawiali ją do pokazania swojej prawdziwej twarzy. Używanie filtrów upiększających jest popularne wśród chińskich internautów, więc stosowanie takiej praktyki nie dziwi, o ile jest używane w granicach rozsądku. Blogerka odmawiała pokazania twarzy twierdząc, że zaprezentuje swoje oryginalne oblicze wówczas, gdy dostanie prezenty o równowartości 100 tys. juanów, czyli niemal 12 tys. dolarów. Jej fani zaczęli wpłacać darowizny, aż na jej konto wpłynęło 40 tys. juanów. Wówczas stało się coś niespodziewanego. Stosowany przez Qiao Biluo filtr przestał działać a widzowie zamiast twarzy młodej i uroczej dziewczyny, zobaczyli 58-letnią kobietę.

Zawiedzeni internauci zaczęli masowo przerywać oglądanie transmisji, a wielu z nich anulowało obserwowanie kanału blogerki. Część zaczęła także wycofywać transakcje nie chcąc, by pieniądze trafiały do oszustki. Qiao Biluo dezaktywowała swój profil, a w chińskich mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja na temat kanałów z transmisjami na żywo. Część internatów krytykuje użytkowników, zwłaszcza mężczyzn, którzy przesyłają pieniądze blogerkom nie mając pewności, czy kreowana przez nie tożsamość jest prawdziwa. Problem jest wciąż aktualny, ponieważ szacuje się, że w Chinach aż 425 mln ludzi prowadzi profile z relacjami na żywo.

W kraju, gdzie media są ściśle kontrolowane, a za nieprzychylne wypowiedzi pod adresem władzy można trafić do więzienia, mieszkańcy szukają innych sposobów komunikowania się. Z racji grożących im kar na swoich kanałach opowiadają jedynie o jedzeniu, udzielają porad modowych lub śpiewają, unikajac za wszelką cenę tematów politycznych. Dla wielu młodych kobiet internet staje się przepustką do dalszej kariery, przez co są w stanie zrobić wiele, by przebić się do świadomości internautów.

Czytaj też:
Transmitował na żywo, jak je robaki i gekony. Zmarł w trakcie relacji

Źródło: BBC