26-latka przez pięć godzin rodziła samotnie w celi. Szokujące wideo ujrzało światło dzienne

26-latka przez pięć godzin rodziła samotnie w celi. Szokujące wideo ujrzało światło dzienne

Poród w więzieniu
Poród w więzieniu Źródło: YouTube
26-letnia Diana Sanchez twierdzi, że w lipcu 2018 roku musiała bez pomocy medycznej urodzić w celi aresztu dziecko. Kobieta pozywa władze Denver i domaga się odszkodowania. Media publikują nagranie z monitoringu.

Diana Sanchez przebywała w areszcie hrabstwa Denver za złamanie zasad warunkowego zwolnienia. Znajdująca się w 9. miesiącu ciąży 26-latka została umieszczona w jednostce medycznej na terenie kompleksu więziennego. 31 lipca 2018 roku poczuła, że zaczyna rodzić. Poinformowała personel więzienny, że odeszły jej wody płodowe i domagała się pomocy medycznej. Prawnicy kobiety twierdzą, że nie reagowano na jej prośby.

Na udostępnionych przez nich nagraniach z monitoringu widać, jak Diana Sanchez wije się w bólach na łóżku i płacze. W końcu kobieta ściąga spodnie i rodzi dziecko. Dopiero po kilku minutach do celi wchodzi pielęgniarz i wzywa karetkę. – Trudno mi to opisać, to było tak bolesne – relacjonowała 26-latka w rozmowie z Fox 31 Denver. – Wszyscy w tym miejscu są tacy nieludzcy. Traktują cię jak śmiecia – mówiła.

„The Denver Post” podaje, że rok po dramatycznych dla niej wydarzeniach kobieta zdecydowała się złożyć pozew przeciwko władzom miasta Denver, szpitalowi oraz sześciu osobom, w tym dwom pielęgniarzom. Jej prawnicy twierdzą, że urzędnicy z więzienia „okrutnie postawili na wygodę zamiast współczucia” i nie wezwali karetki, oczekując na zwykły wóz do transportu więźniów. Mieli przy tym być świadomi, że nie będzie on dostępny przez kilka godzin, dopóki nie zostanie dopełniony proces jego porannej rezerwacji.

Czytaj też:
Zabójca Roberta Kennedy'ego zaatakowany w celi. Po 50 latach w więzieniu

Źródło: Fox News