Hanza bin Laden, nazywany w Al-Kaidzie „młodym lwem”, został zabity na granicy pakistańsko-afgańskiej. Według słów Donalda Trumpa, został zabity przy udziale Amerykanów, którzy od dłuższego czasu polowali na głównego spadkobiercę Osamy bin Ladena. Wcześniej o śmierci następcy terrorysty informował „New Tork Times”. Stany Zjednoczone wydały na Hamzę wyrok, kiedy ten wezwał mieszkańców Półwyspu Arabskiego do buntu i zagroził publicznie Arabii Saudyjskiej, bliskiemu sojusznikowi USA w tym regionie.
Nagroda za pomoc w poszukiwaniach Hamzy bin Ladena
Pod koniec lutego amerykański Departament Stanu ogłosił rozpoczęcie poszukiwań Hamzy bin Ladena, który miał przejąć władzę po ojcu i stać się liderem organizacji terrorystycznej. Przypomnijmy, że Osama Bin Laden został zabity w maju 2011 roku przez Navy Seals. Siłą rzeczy syn terrorysty był jednym z kandydatów na sprawowanie funkcji nowego lidera Al-Kaidy.
Żołnierze, którzy przeszukali kryjówkę terrorysty po zabiciu go przekazali, że znaleziono tam wiele materiałów wskazujących, iż bin Laden senior przygotowywał swojego syna do przejęcia schedy po nim. Amerykańskie służby zaoferowały wtedy milion dolarów za informacje, które mogłyby pomóc w ustalenie miejsce pobytu mężczyzny.
Czytaj też:
Lider Al-Kaidy wzywa do dżihadu na całym świecie. „W waszych krajach jest pełno amerykańskich baz”Czytaj też:
„NYT”: ISIS odzyskuje siłę po wycofaniu części wojsk USA przez Donalda Trumpa