Państwowe Centrum Wirusologii i Biotechnologi położone jest w Kolcowie na Syberii. Ośrodek znany pod nazwą „Wektor” w czasach sowieckich był siedzibą badań nad bronią biologiczną, a obecnie jest jednym z głównych centrów badań nad chorobami w Rosji. To właśnie tam podczas remontów w pokoju inspekcji sanitarnej na piątym piętrze doszło do wybuchu gazu, po którym pojawił pożar. Ogień ugaszono, ale jak podaje „The Guardian”, jeden z pracowników doznał oparzeń trzeciego stopnia.
Rosyjskie władze twierdzą, że w pomieszczeniu, w którym doszło do eksplozji, nie przechowywano żadnych substancji niebezpiecznych biologicznie. To istotna informacja tym bardziej, że w „Wektorze” znajdują się próbki z wirusami ospy wietrznej i Eboli. Co ciekawe, pierwszy ze wspomnianych wirusów oprócz rosyjskiego centrum umieszczono także w amerykańskim Centrum Kontroli Chorób w Atlancie.
Czytaj też:
Potężne pożary na greckiej wyspie, ewakuowano kilkaset osób. „Módlmy się, żeby wiatr osłabł”