Demonstranci wzywają prezydenta Jovenela Moise'a do ustąpienia ze stanowiska.
Świadkowie twierdzili, że niektórzy protestujący w stolicy kraju Port-au-Prince mieli broń. Demonstranci obrabowali jednostkę haitańskiej policji, podpalili budynki i radiowozy.
Powodem pogorszenia sytuacji w Haiti są niedobory paliwa. Kryzys paliwowy w tym kraju jest z kolei następstwem zapaści gospodarczej Wenezueli. W ramach sojuszu Petrocaribe Caracas sprzedawało Haiti ropę po cenach 40 proc. niższych niż rynkowe. Wenezuela borykająca się z problemami gospodarczymi zredukowała dotacje paliwowe zmuszając haitański rząd do podwyżek.
Rząd w Haiti jest winny dostawcom paliwa już 90,8 milionów Euro.
Wraz z kryzysem paliwowym wystąpiły inne negatywne zjawiska jak osłabienie waluty, dwucyfrowa inflacja i podwyżki cen żywności.
Czytaj też:
Młodzieżowy Strajk Klimatyczny. Polscy uczniowie wyszli na ulice