Maeva Giani Marshall przeszła udar w 2016 roku. Mająca francuskie i amerykańskie korzenie 23-latka przez osiem miesięcy poruszała się na wózku inwalidzkim i przechodziła bolesną rehabilitację. Podczas leczenia podano jej dożylnie leki, które wywołały silną reakcję alergiczną. Marshall miała poparzenia drugiego stopnia na twarzy i została częściowo sparaliżowana. Do dzisiaj ma „pamiątkę" po tym wydarzeniu w postaci plam, które wyglądają jak duże piegi.
Kontrakt z „Vogue”
Początkowo kobieta nie akceptowała swojej nowej twarzy. Ludzie często komentowali jej wygląd dopytując, czy ma raka skóry. Punktem zwrotnym okazał się wyjazd do Nowego Jorku, gdzie 23-latka została zrekrutowana przez jednego z ekspertów pracujących dla agencji modelingowej. Marshall podpisała profesjonalny kontrakt z Heroes Models, a plamy będące wcześniej przekleństwem i powodem do wstydu, stały się jej znakiem rozpoznawczym. Do tej pory wzięła udział w kilku sesjach dla magazynu „Vogue” oraz pojawiła się na wybiegach marki Kenzo.
Chociaż modelki wyróżniające się wyglądem stają się coraz popularniejsze, to zdaniem 23-latki wciąż obowiązuje paradygmat „chudych, białych dziewczyn” jako standardu atrakcyjności. Marshall chciałaby, żeby zamiast postrzegać modelki takie jak ona jako „inne” po prostu traktować je jak inne kobiety pracujące na wybiegu. – Nikt nie chce być klasyfikowany jako „inny”. Traktujmy się jak ludzie – podsumowała cytowana przez Tribute To Magazine.
Maeva Giani Marshall
Maeva Giani Marshall
Maeva Giani Marshall
Maeva Giani Marshall
Maeva Giani MarshallCzytaj też:
Kibice krzyczeli, by pokazała piersi. Zaskakująca reakcja dziennikarki
Maeva Giani Marshall – modelka, która przeszła udar