Jak podaje CNN, ważący tonę głaz nazywany „Czarodziejską Górą” leżał przy autostradzie 89 na terenie Prescott National Forest w amerykańskim stanie Arizona. Ciemny kamień stanowił okoliczną atrakcję, a przejeżdżający obok niego ludzie często zatrzymywali samochody oraz wychodzili, by porobić zdjęcia. Zdaniem administracji Prescott National Forest obiekt był istotny dla lokalnej społeczności, a jego sława przekraczała granice parku.
Nie pierwsza taka kradzież
Sprawa została już nagłośniona m.in. przez CNN które przypomina, że usuwanie minerałów z takich chronionych terenów grozi sześcioma miesiącami pozbawienia wolności oraz grzywną w wysokości 5 tysięcy dolarów, a czasami jednym i drugim. Te konsekwencje prawne nie zniechęcają jednak śmiałków przed przywłaszczaniem skał, a wspomniana kradzież nie jest pierwszą tego typu na terenie wspomnianego parku.
W ciągu ostatnich czterech miesięcy złodzieje usunęli ważące kolejno 750 i 2000 kg głazy, do których użyli ciężkiego sprzętu. Tych kamieni nie zwrócono, ale historia pokazuje, że interwencja społeczności czasami przynosi zamierzone efekty. Dziesięć lat temu 36-kilogramowa skała została skradziona z Granite Mountain Wilderness w Arizonie, a gdy złodziej w lokalnej gazecie przeczytał o tym, ile obiekt znaczył dla mieszkańców, zwrócił go administracji parku.
facebookCzytaj też:
Spowodowała 1400-letnią zimę, przez nią zginęły mamuty i nieomal ludzie. Nowe odkrycie naukowców