Post, który Jeanh Nomelli opublikowała na Facebooku, stał się hitem mediów społecznościowych. Doczekał się już 15 tys. reakcji, 7 tys. udostępnień oraz ponad tysiąca komentarzy. Nic dziwnego, ponieważ wyznanie Amerykanki przywraca wiarę w ludzką życzliwość. Kobieta, która pracuje jako ratownik w pogotowiu, opublikowała zdjęcie ze spotkania z Willem Levensem. „To jest Will. 14 lat temu był bezdomny i uzależniony od heroiny. Spotkaliśmy się, gdy grzebał w śmieciach” – napisała Nomelli na wstępie swojego wpisu.
Kurka, buty i siedem dolarów
Podczas krótkiej rozmowy Levens wyznał jej, że niespodziewanie zmarła jego żona, a ten nie mogąc poradzić sobie z utratą bliskiej osoby, spróbował heroiny. Uzależnił się już po pierwszym zażyciu narkotyku, a krótko po tym stracił pracę i dom. Tak wylądował na ulicy i spotkał ratowniczkę, z którą wkrótce się zaprzyjaźnił. „Pomagaliśmy sobie w trakcie trudnych chwil, oferując porady i dzieląc się swoimi życiowymi doświadczeniami. Aż pewnego dnia zniknął i więcej go nie widziałam. Przez lata zastanawiałam się, co się z nim stało i czy w ogóle żyje” – napisała Amerykanka. Dodała, że spotkała Levensa po 14 latach.
„Stał ze łzami w oczach i pytał, czy go pamiętam. Przypomniał mi o parze butów i kurtce, którą mu wtedy dałam, żeby upewnić się, że nie zamarznie. Dałam mu także siedem dolarów pod warunkiem, że nie wyda ich na narkotyki. Will dotrzymał obietnicy. Znalazł pracę, a później żonę” – napisała ratowniczka dodając, że podzieliła się tą historią, ponieważ „życzliwość ma znaczenie”. „Życzliwość może zmienić czyjeś życie. Will jest tego dowodem. Bądźcie mili we wszystkim, co robicie. Pewnego dnia dobro was odnajdzie i przytłoczy wdzięcznością” – podsumowała.
facebookCzytaj też:
Tak zmienił się po zażywaniu heroiny. Matka pokazała szokujące zdjęcie syna
Jeanah Nomelli po 14 latach spotkała narkomana, któremu kiedyś pomogła