Do zdarzenia doszło w Immokalee w hrabstwie Collier na Florydzie. Na nagraniu, które trafiło do sieci widać małego, czarnego niedźwiadka, który z wyraźnymi trudnościami idzie poboczem drogi po czym upada. Jak wynika z wypowiedzi w tle, zwierzątko zostało uderzone przez samochód. Dosłownie chwilę później w kadrze pojawia się duży niedźwiedź, który próbuje złapać małego za kark i przeciągnąć go w bezpieczne miejsce. Lekceważąc niebezpieczeństwo, na pomoc maluchowi ruszają także dwa inne niedźwiedzie. Wszystkie trzy ssaki łapią małego niedźwiadka i odsuwają go od drogi szybkiego ruchu.
Komisja ds. Ochrony Ryb i Dzikiej Przyrody z Florydy potwierdziła, że młody niedźwiedź został potrącony przez samochód. Podano również, że zwierzątko zmarło. Lisha DeShay, która nagrała filmik powiedziała, że zszokowało ją to, jak bardzo zwierzęta walczyły o uratowanie swojego krewnego. – To było przerażające, było mi niezwykle smutno, gdy widziałam, jak bardzo się starają uratować małego niedźwiadka – powiedziała dodając, że kierowcy powinni zwracać znacznie większą uwagę na to, aby nocami jeździć bezpiecznie.
Czytaj też:
Lewandowscy potwierdzili informację o dziecku. „Pierwsze zdjęcie naszej trójki”